Pierwszy etap remontu zakończony. Jak na razie nie było źle. Wydane 100zł, przepracowane 12 godzin. Podstawa siedzenie była lekko zardzewiała, wystarczyło czyszczenie papierem ściernym o gramaturze 120. Na resztki starego lakieru położyłem podkład antykorozyjny i lakier do felg firmy BOLL. Gąbka była w dość dobrym stanie. W niektórych miejscach jednak stwardniała i wykruszyła się. Te miejsca uzupełniłem gąbką tapicerską. Pokrycie siedzenia (pokrowiec) wymieniłem na całkowicie nowy. Jest wykonany z dobrego jakościowo materiału, pasek jest w środku dodatkowo wzmocniony a jakość szycia jest w pełni zadowalająca. Najdłużej zeszło mi ze skompletowaniem śrubek do mocowania aluminiowych listew ozdobnych. Okazało się że spiłowane śruby M3 z łbem sześciokątnym pasują idealnie. Same listwy wypolerowałem małą szczotką drucianą na mini szlifierce Dremel. Resztę śrub wymieniłem na nowe odpowiedniki, oczywiście ocynkowane. Wszelkie pozostałe oryginalne części zachowałem.